.
Czas na chwilę oderwać się od intensywnego myślenia nad wyborem nowego szkła bo już głowa boli od przeglądania tych wszystkich testów i dyskusji na forach fotograficznych. Pogoda jaka jest każdy widzi dlatego kiedy sprzęt foto grzecznie spał w torbie, ja postanowiłem przeszukać swoją fotograficzną szufladę … tym razem wiosenną. Przy okazji utwierdziłem się w przekonaniu, że dobre, stare szkło potrafi zaskoczyć plastyką i ciąć ostrością jak brzytwa bez foto-szopowych korekt a tym samym konkurować nawet z najlepszymi obecnie na rynku. Kogo mam na myśli ? Ano dwa obiektywy produkcji Carl Zeiss’a rodem z DDR tj. poczciwego Biometar’a 80mm/2.8 oraz Sonnar’a 180mm/2.8 w wersji „Zebra” . Jako body dzielnie pracowało moje pierwsze lustro – Pentax K10D, którego do dzisiaj mile wspominam.
Te wybrane fotografie sprzed lat paru pokazuję po to aby uświadomić niedowiarkom, że do wykonania przyjemnych kadrów z trójwymiarową Głębią Ostrości nie trzeba sprzętu za 15 tysięcy PLN’ów 🙂 .